Więzienie za długi - czy w Polsce można iść do więzienia za długi?
Czy dłużnikom grozi więzienie? Tego typu kwestiami dłużnicy zaczynają się interesować najczęściej po długich i bezowocnych próbach windykacji. Kiedy dochodzi do postępowania egzekucyjnego, pojawiają się myśli o potencjalnych konsekwencjach braku dalszej spłaty. Chociaż za długi bezpośrednio za kratki trafić nie można, istnieje kilka sytuacji, w których dłużnicy mają powody do niepokoju. Jakie to przypadki? Wyjaśniamy.
Pozbawienie wolności za długi - kiedy jest możliwe?
Pozbawienie wolności to najsurowszy rodzaj kary, jaki przewiduje polskie prawo. Ingeruje w najcenniejszą wartość - wolność ludzką. Polski ustawodawca uznał, że sytuacje, w których dłużnik nie spłaca należności, wynikającej np. z faktury VAT czy umowy - zasadniczo nie zasługują na więzienie. Jest to oczywiście zasada, od której mogą występować wyjątki. Piszemy o nich poniżej.
Przedsiębiorca, który nie uregulował należności wobec Twojej firmy, prawdopodobnie nie trafi do więzienia. Prowadzenie windykacji, a kolejno postępowania sądowego i egzekucyjnego, również nie należą jednak do przyjemności. Towarzyszy im często utrata reputacji przez firmę dłużnika. Nie jest więc tak, że dłużnikowi nic nie grozi.
Istnieje jednak kilka przypadków, w których dłużnik może trafić za kratki. W pięciu poniższych sytuacjach dłużnikowi będzie groziła kara pozbawienia wolności. Są to:
- Wyłudzenie finansowania - pożyczki lub kredytu przez dłużnika;
- Unikanie płacenia alimentów;
- Niepłacenie podatków;
- Nieuregulowanie grzywny;
- Przypadki wyzbywania się majątku.
Więzienie za wyłudzenie kredytu lub pożyczki
Instytucje finansowe wprowadzają coraz to nowe procedury bezpieczeństwa, dzięki którym do wyłudzeń finansowania dochodzi coraz rzadziej. Nadal jednak zdarzają się sytuacje, w których okazuje się, że ktoś posługiwał się np. fałszywym zaświadczeniem o dochodach czy zatrudnieniu lub też poświadczył nieprawdę w deklaracji dotyczącej wysokości dochodów.
W takich przypadkach, na podstawie art. 297 kodeksu karnego [Dz. U. 1997 Nr 88 poz. 553] dłużnik musi liczyć się z odpowiedzialnością karną. Odpowiedzialność karna aktualizuje się zarówno w przypadkach uzyskiwania wsparcia finansowego dla siebie, jak również dla kogoś innego. Dotyczy wyłudzeń zarówno od banków, jednostek organizacyjnych prowadzących działalność podobną do banków oraz od organów lub instytucji dysponujących środkami publicznymi.
Dłużnikowi, który wyłudził kredyt lub pożyczkę, grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Karze w takim samym wymiarze podlega również oczywiście sam fakt posługiwania się podrobionymi dokumentami.
Niepłacenie alimentów, a więzienie
Liczba dłużników alimentacyjnych w Polsce jest zatrważająca. Zgodnie z danymi udostępnianymi przez BIG InfoMonitor pod koniec marca 2019 r. w tym rejestrze znajdowało się 304 tysiące dłużników alimentacyjnych (!). Kwota wszystkich zaległości alimentacyjnych wynosiła natomiast prawie 12 milionów złotych.
Po nowelizacji art. 209 kodeksu karnego, dłużnik, zalegający z płatnością trzech świadczeń okresowych (alimentów) może zostać ukarany grzywną, karą ograniczenia wolności lub karą pozbawienia wolności do lat dwóch.
Oczywiście nie jest tak, że kara więzienia aktualizuje się od razu po trzech miesiącach niepłacenia alimentów. Najpierw sąd wzywa dłużnika alimentacyjnego do zapłaty, a dłużnik na zapłatę otrzymuje miesiąc. Dopiero po takim czasie w grę wchodzi odpowiedzialność karna.
Kara pozbawienia wolności za niepłacenie podatków
Wykroczenia oraz przestępstwa skarbowe również narażają dłużnika na odpowiedzialność karną i karę pozbawienia wolności.
Do wykroczenia skarbowego dochodzi, gdy dłużnik naraża poprzez swoje zachowanie Skarb Państwa na straty nieprzekraczające pięciokrotności pensji minimalnej.
W przypadku wykroczeń skarbowych karą będzie grzywna. Za nieuregulowanie tej grzywny dłużnikowi grozi już kara pozbawienia wolności, o czym piszemy poniżej.
Z przestępstwem skarbowym mamy do czynienia, gdy zaniechania dłużnika na tle podatkowym przekraczają pięciokrotność pensji minimalnej. W takich przypadkach dłużnik podlega karze określonej określonej w art. 54 kodeksu karnego skarbowego. Może to być grzywna, kara pozbawienia wolności lub obie te kary łącznie.
Maksymalny wymiar kary pozbawienia wolności to w tym przypadku 12 miesięcy.
Kara więzienia za nieuregulowanie grzywny
Tak jak wyjaśnialiśmy powyżej, również za nieuregulowanie ciążącej na dłużniku grzywny, można trafić do więzienia. W praktyce jednak do tego typu sytuacji dochodzi bardzo rzadko. Droga od niezapłacenia grzywny do trafienia za kratki jest raczej długa.
Jeśli dłużnik uporczywie unika płacenia grzywny, kara może zostać przymusowo wyegzekwowana z jego majątku. Jeśli jest to niemożliwe - przepisy umożliwiają zamianę kary grzywny na pracę społeczną. Dopiero, gdy dłużnik nie wywiąże się z nałożonego obowiązku wykonywania prac społecznych, sąd może skazać go na karę pozbawienia wolności.
W takich przypadkach kara pozbawienia wolności nie może przekraczać 30 dni.
Wyzbywanie się majątku przez dłużnika - czy dłużnik, który pozbywa się majątku może trafić do więzienia?
Ostatnia z sytuacji, w których dłużnik może trafić za kratki może być najbardziej interesująca dla wielu wierzycieli. Chodzi tu o przypadki, w których dłużnik w celu uniknięcia egzekucji komorniczej zaczyna pozbywać się majątku. Przepis penalizuje tak naprawdę wszystkie możliwe zachowania dłużnika - usuwanie, ukrywanie, zbywanie, a także obciążanie lub zniszczenie majątku. Najczęściej dłużnicy celowo utrudniają egzekucję poprzez:
- Sprzedaż swojego majątku i ukrywanie środków, uzyskanych na skutek sprzedaży. Zwykle dłużnicy sprzedają auta i sprzęty elektroniczne.
- Wywożenie swojego majątku do członków rodziny. Często idą za tym próby udowodniania wierzycielowi, że majątek nigdy nie był we władaniu dłużnika.
- Przepisywanie prawa własności poszczególnych składników majątku na żonę lub dzieci.
- Zaniżanie wysokości faktycznie otrzymywanego wynagrodzenia.
Ten ostatni przypadek jest ostatnio niestety stosunkowo popularny wśród dłużników. Chodzi tu o przypadki, gdy dłużnik umawia się z pracodawcą, że część wynagrodzenia będzie otrzymywał na czarno, po to aby dochody ujawniane przed komornikiem były niższe.
Zgodnie z art. 300 kodeksu karnego, jeśli dłużnik będący w stanie zagrożenia upadłością lub niewypłacalnością wyzbywa się majątku celem ubezskutecznienia egzekucji komorniczej, grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 8 lat.
Dodatkowo, warto wiedzieć, że dla zaistnienia odpowiedzialności na podstawie tego artykułu, działania dłużnika dotyczyć muszą składników majątku, objętych postępowaniem egzekucyjnym. Mogą to być składniki już zajęte przez komornika, jak również zagrożone zajęciem.
Ściganie przestępstwa określonego w art. 300 kodeksu karnego odbywa się na wniosek wierzyciela.
Często okazuje się, że kiedy dłużnik ma już świadomość, że jego działania wyszły na jaw i naraził się na odpowiedzialność karną, jest skłonny do negocjacji z wierzycielem i zapłaty odszkodowania. Zwykle warto podjąć takie próby - dzięki temu wierzyciel może odzyskać pieniądze szybciej niż wskutek postępowania przed sądem. Jeśli jednak próby załatwienia sprawy bez udziału sądu spełzną na niczym, wierzyciel może złożyć wniosek o ściganie.
Przykład:
Pan Roman jest dłużnikiem Pana Jana, prowadzącego niewielką firmę budowlaną. Pan Roman nie zapłacił za wykonane usługi. Wysokość długu wynosiła 4 000 zł. Po polubownych próbach odzyskania należności, Pan Jan skierował sprawę do sądu. Sąd wydał wyrok korzystny dla Pana Jana, a kolejno sprawa trafiła do komornika. Zagrożone zajęciem komorniczym były m.in. sprzęty AGD należące do Pana Romana o wartości 3 800 zł. Pan Roman ukrył te sprzęty u swojej rodziny, próbując przekonać wierzyciela, że nigdy nie należały do niego. Pan Jan był jednak w stanie w prosty sposób udowodnić, że Pan Roman był we władaniu sprzętów - w trakcie wykonywanych prac, były one w mieszkaniu dłużnika, co mogli potwierdzić m.in. pracownicy Pana Jana. Pan Roman postanowił więc negocjować z wierzycielem zapłatę. Zaproponował jednak zbyt niską wysokość odszkodowania i nie chciał prowadzić dalszych rozmów. Pan Jan rozsądnie postanowił więc nie podejmować kolejnych prób zawarcia ugody i złożyć wniosek o ściganie.
Problemy z uporczywymi dłużnikami? Reaguj szybko - wypróbuj nowoczesny sposób windykacji w systemie Vindicat.pl
Jeśli problemy z kombinującymi dłużnikami nie są Ci obce i obawiasz się, że np. dłużnik rozpocznie wyzbywanie się składników swojego majątku - warto, abyś poznał alternatywne metody windykacji. Klasyczna windykacja nie jest już jedynym z możliwych sposób odzyskiwania należności. W odpowiedzi na potrzeby nowoczesnych przedsiębiorców, szanujących swój czas i pieniądze, powstał system do monitoringu należności i samodzielnej windykacji online Vindicat.pl.
Windykacja online odbywa się przy pomocy specjalnego systemu. Po wyborze najkorzystniejszej dla siebie oferty, otrzymujesz dostęp do szeregu przydatnych narzędzi i sprawdzonych scenariuszy windykacji.
Jakie funkcje oferuje system do monitoringu należności i samodzielnej windykacji online Vindicat.pl? Możesz m.in. monitorować swoje firmowe płatności. To niezwykle istotne działanie prewencyjne, o którym powinna pamiętać każda mała i średnia firma. Koniecznie dowiedz się na czym polega monitoring należności online i w jaki sposób może pomóc Twojej firmie w zachowaniu płynności finansowej.
Na dalszych etapach odzyskiwania należności System Vindicat.pl kompleksowo przeprowadzi Cię przez całość procesu windykacji. Etap, na którym znajduje się sprawa nie ma znaczenia - system oferuje wsparcie na etapie polubownym, sądowym i egzekucyjnym.
Z systemu Vindicat.pl z łatwością wygenerujesz niezbędne dokumenty windykacyjne, m.in. wezwania do zapłaty, pozwy oraz wnioski o wszczęcie postępowania egzekucyjnego.
To nie wszystko. System do monitoringu należności i samodzielnej windykacji Vindicat.pl zapewnia także użytkownikom możliwość korzystania z:
- Pieczęci prewencyjnej
- Negocjacji z dłużnikiem online, bez konieczności krępującego kontaktu osobistego.
- Popularnej giełdy długów
- Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor - w zależności od wybranej oferty
System Vindicat.pl, jest niezwykle prosty w obsłudze. Windykować możesz o dowolnej porze i z dowolnego miejsca na świecie.
Koniecznie poznaj szczegóły sposobu działania systemu Vindicat.pl i postaw na skuteczną, bezpieczną i nowoczesną windykację.
Zamiast myśleć o posłaniu dłużnika za kratki, lepiej skupić się na skutecznym odzyskiwaniu należności
Wiesz już w jakich przypadkach możliwe będzie pociągnięcie dłużnika do odpowiedzialności karnej. Pamiętaj jednak, że zasadniczo najkorzystniejszym rozwiązaniem z perspektywy wierzyciela jest zakończenie sprawy na etapie polubownym. Pozwala to na uniknięcie zbędnych kosztów związanych z postępowaniem sądowym i egzekucyjnym oraz gwarantuje oszczędność czasu.
Aż 93% spraw prowadzonych przy pomocy systemu do monitoringu należności i samodzielnej windykacji Vindicat.pl kończy się właśnie w sposób polubowny. Wypróbuj windykację online i przekonaj się jak o skuteczności tego rozwiązania. Ceny rozpoczynają się już od 169 złotych miesięcznie. Czym szybciej zaczniesz windykować, tym większe będą Twoje szanse na sukces.
FAQ:
Wyłudzenie finansowania, a odpowiedzialność karna - jakimi dokumentami nie może posłużyć się dłużnik?
Dłużnik, aby nie narażać się na odpowiedzialność karną nie powinien korzystać z dokumentów podrobionych, przerobionych, a także prawdziwych, ale należących do osoby trzeciej.
Czy windykator może grozić dłużnikowi więzieniem?
O ile nie zachodzi żadna z pięciu wymienionych w artykule sytuacji - nie. Takiego windykatora dłużnik może zgłosić na policję.
Ile mogą trwać „prace społecznie użyteczne”, które sąd może nałożyć na dłużnika, uchylającego się od zapłaty grzywny?
Prace społecznie użyteczne trwają minimum tydzień do maksymalnie dwóch miesięcy.
Czy aby dłużnikowi groziła odpowiedzialność karna na podstawie art. 300 kodeksu karnego, musi faktycznie dojść do negatywnych skutków dla wierzycieli?
Tak. Nie wystarczy jedynie zagrożenie w postaci udaremnienia lub uszczuplenia zaspokojenia wierzyciela. Co więcej, odpowiedzialność z tego przepisu zaktualizuje się dopiero, gdy dłużnik będzie w stanie grożącym upadłością lub niewypłacalnością.
Czy odpowiedzialność karna na wyzbywanie się majątku grozi także dłużnikowi, nieprowadzącemu działalności gospodarczej?
Tak. Uznaje się jednak, że przestępstwo z art. 300 kodeksu karnego należy do przestępstw przeciwko obrotowi gospodarczemu. Wywodzi się z tego, że co najmniej wierzyciel powinien być przedsiębiorcą.
Czy aby dłużnik mógł odpowiedzieć na podstawie art. 300 kodeksu karnego, konieczne jest wcześniejsze wszczęcie postępowania upadłościowego?
Nie. Wystarczy stan zagrażający upadłością. W przypadku dłużników, nieprowadzących działalności gospodarczej, odpowiednikiem będzie stan niewypłacalności - sytuacja, w której dłużnik trwale traci zdolność regulowana swoich zobowiązań finansowych. Tutaj również wystarczy samo „zagrożenie”.
Czy aby doszło do zagrożenia zajęciem składników majątkowych dłużnika w myśl art. 300 kodeksu karnego, konieczne jest wydanie orzeczenia przez sąd?
Nie. Nie jest wymagane nawet wcześniejsze wystąpienie wierzyciela z powództwem. Ważna jest tu sama wiedza dłużnika o tym, że wierzyciel zamierza z takim powództwem wystąpić.
W jaki sposób odpowiedzialność karna dłużnika wpływa na sytuację wierzyciela? Nie odzyska on przecież dzięki temu pieniędzy.
To prawda, teoretycznie możne się wydawać, że wszczynanie sprawy karnej przeciwko dłużnikowi nie ma sensu. Nie odzyskasz dzięki temu pieniędzy. Warto jednak pamiętać, że zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożone odpowiednio wcześnie może powstrzymać dłużnika przed dalszym wyzbywaniem się majątku. Uświadamia również dłużnikowi, że masz kontrolę nad sytuacją i nie dasz się zbyć.