Jak uniknąć zatoru płatniczego w handlu hurtowym?
Zatory płatnicze w branży handlowej to niestety przykra codzienność działających w niej przedsiębiorców. Niepłacący kontrahenci generują problemy z uregulowaniem własnych zobowiązań. Na szczęście, wykorzystując nowoczesne metody windykacji, można sobie z tym problemem poradzić. Jak uniknąć zatorów płatniczych w handlu hurtowym? Wyjaśniamy.
Zatory płatnicze - czym są i jak powstają?
Na początek - odrobina twardych informacji. Zgodnie z danymi umieszczonymi w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz w bazie BIK, łączna wartość wszystkich przeterminowanych należności polskich firm pod koniec 2018 r. wynosiła prawie 30 mld złotych. Na przestrzeni roku wartość tych zobowiązań wzrosła o ponad 17%. Pierwsze miejsce pod względem wartości zaległości zajmuje branża handlowa, w tym również handlu hurtowego. Problem jest więc poważny.
O zatorach płatniczych mówimy, gdy dochodzi do kumulacji zadłużeń. Nieuregulowane zobowiązania przechodzą na kolejnych, biznesowo powiązanych kontrahentów.
Przykład:
Firma X zamawia towary w ilości hurtowej od firmy Y. Firma X kupuje je w imieniu firmy Z. Firma Z nie płaci jednak firmie X w terminie. Skutek? Firma X nie ma środków, aby zapłacić firmie Y. W związku z tym, firma Y może mieć problemy z pokryciem własnych zobowiązań.
W uproszczeniu w taki właśnie sposób powstają zatory płatnicze. Ważną rolę odgrywają wzajemne powiązania. Jedna firma nie płaci drugiej, na skutek czego ta druga firma nie może uregulować własnych należności. Wspólna karuzela zadłużenia zaczyna się kręcić.
Niepokojące dane przedstawia raport FOR Z 2017 r. Zgodnie z jego wynikami, więcej niż 7 na 10 firm nie może zapłacić swoim kontrahentom, ponieważ nie dostaje na czas pieniędzy od klientów.
Zatory płatnicze w małych i średnich hurtowniach
Problemy finansowe szczególnie często dotykają niewielkie firmy z branży handlu hurtowego. Ich istotną przyczyną jest fakt, że towary nie rotują wystarczająco szybko.
Niewielkie hurtownie często chcą konkurować z największymi graczami ilością towaru. Stwarza to ryzyko, że część towarów się nie sprzeda. Może to opóźnić płatność na rzecz dostawcy.
Problem stanowią oczywiście także nierzetelni kontrahenci. Co ciekawe, w branży handlowej, ryzyko wystąpienia problemów generują także stali, zaufani klienci. Z badania przeprowadzonego na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że ponad połowa kontrahentów spóźniających się z płatnością, współpracuje z wierzycielem co najmniej 3 lata.
Zatory płatnicze w hurtowniach, a utrata płynności finansowej i niewypłacalność
Czy zatory płatnicze naprawdę są takie groźne? W idealnym świecie nierzetelni klienci po kilku przypomnieniach, szybko wykonywaliby przelewy i pieniądze pojawiałyby się na kontach wzajemnie powiązanych firm. Niestety zwykle tak nie jest. Jeśli przedsiębiorca nie zrobi wszystkiego, co w jego mocy, aby pozbyć się na czas problemów z zatorami, naraża się na problemy z płynnością finansową i wypłacalnością.
Utrata płynności finansowej zazwyczaj przejawia się w krótkotrwałych problemach ze spłatą najbardziej wymagalnych zobowiązań. Jeśli trwają kilka miesięcy pod rząd, mogą w końcu prowadzić do niewypłacalności. Jest to stan, w którym dłużnik ostatecznie traci zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych.
Niewypłacalność często zmusza przedsiębiorców do ogłoszenia upadłości. Zatory płatnicze należy więc zwalczać w zarodku.
Jak powstają zatory płatnicze w handlu hurtowym? Tych błędów unikaj - analiza przypadku
Problemów z nierzetelnymi kontrahentami nie da się niestety całkowicie wyeliminować. Ważna jest oczywiście dokładna weryfikacja partnera biznesowego, jednak i to czasami nie wystarcza. Najskuteczniejszą bronią w walce z zatorami płatniczymi jest więc efektywna windykacja.
W obecnych czasach metod windykacji, z których mogą skorzystać hurtownicy, jest co najmniej kilka. Niestety, ale mimo dostępności wielu skutecznych narzędzi, przedsiębiorcy popełniają liczne błędy. Wynikają one zwykle z braku wiedzy, a może bardziej z braku czasu, aby tę wiedzę przyswoić. Niepokojąco często sytuacja wygląda jak w poniższym przykładzie.
Przykład:
Pan Jakub jest właścicielem niewielkiej hurtowni budowlanej. W marcu ubiegłego roku sprzedał materiały budowlane firmie Pana Krzysztofa. Termin płatności z faktury opiewającej na 11 000 zł upłynął 30.07.2018 r. Niestety kontrahent nie uregulował płatności. Jako, że Pan Jakub nie prowadził monitoringu należności, a wystawiał sporo faktur, początkowo w ogóle nie odnotował, że płatności brakuje. Ze względów finansowych od razu odrzucił możliwość zatrudnienia specjalisty od windykacji. W efekcie kontakt z dłużnikiem podjął dopiero po czterech miesiącach - w listopadzie 2018 r. Rozpoczął windykację polubowną, jednak Pan Krzysztof i inne osoby odpowiedzialne w jego firmie za płatności, unikały kontaktu. Jeśli nawet raz na jakiś czas Krzysztof odpowiadał na wiadomości Pana Jakuba, zwykle obiecywał, że zapłaci lada chwila. To jednak nie nastąpiło. W styczniu 2019 r. Pan skierował więc sprawę do sądu. Sprawa zakończyła się dla niego pozytywnie, dopiero w czerwcu 2019 r. Wówczas w firmie Pana Jakuba pojawiły się już poważne problemy finansowe i całą swoją energię skupił na utrzymaniu pozycji rynkowej. W efekcie sprawa trafiła do komornika dopiero na początku września 2019 r., gdy firma Pana Krzysztofa miała już poważne problemy z utrzymaniem płynności finansowej.
W powyższym przykładzie, dla uproszczenia, skupiliśmy się na relacjach z jednym kontrahentem. Jak nietrudno się jednak domyślić, takich „panów Krzysztofów”, może być znacznie więcej - i zwykle jest.
Wróćmy jednak do naszego przykładu. Na początek, wyjaśnijmy sobie jakie błędy popełnił Pan Jakub. Przede wszystkim:
- Nie monitorował płatności. Tymczasem, monitoring należności to kluczowe narzędzie prewencyjne. Szczególne znaczenie odgrywa w firmach, które wystawiają dużo faktur VAT, co zwykle ma miejsce w handlu hurtowym. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule Monitoring należności - co to jest i dlaczego Twoja firma go potrzebuje?.
- Zwlekał z rozpoczęciem windykacji polubownej. Ten błąd ma nierozerwalny związek z punktem powyższym. Gdyby Pan Jakub monitorował należności, mógłby rozpocząć efektywną windykację znacznie szybciej.
- Przeprowadził windykację polubowną w nieudolny sposób. Przez kilka miesięcy dawał się zwodzić dłużnikowi. Prowadzenie windykacji polubownej jest sztuką, do której należy się odpowiedni przygotować. Pisaliśmy o tym m.in. w artykułach Jak przygotować się do rozmowy z dłużnikiem? oraz Jakie strategie stosują dłużnicy, aby uniknąć spłaty długu? 5 popularnych wymówek dłużników.
- Zbyt długo prowadził windykację miękką. Dawał dłużnikowi zbyt wiele szans.
- Po uzyskaniu korzystnego wyroku, kolejne kilka miesięcy zwlekał z przekazaniem sprawy komornikowi.
Efekt? Należność, którą przy przemyślanym i sprawnym działaniu można było odzyskać w kilka tygodni, Pan Jakub będzie odzyskiwał prawdopodobnie około 1,5 roku. To poważna strata czasu. Jeszcze większa - pieniędzy. Pan Jakub sam stworzył środowisko idealne do rozwoju zatoru płatniczego. A można było podejść sprawy zupełnie inaczej.
Jak uniknąć zatorów płatniczych w handlu hurtowym i utrzymać płynność finansową?
Kluczem do efektywnej windykacji jest czas. Powtarzamy to w niemal każdym naszym artykule, jednak wielu przedsiębiorców nadal jest zbyt tolerancyjnych na opóźnienia w płatnościach. Czas to pieniądz - dosłownie. Na przykładzie powyższego przykładu sam widzisz jak duże straty może wygenerować zwłoka w działaniu.
Co więc mógł zrobić Pan Jakub, aby zwiększyć swoje szanse na szybkie odzyskanie pieniędzy?
- Powinien był prowadzić monitoring należności. W firmach, zajmujących się handlem hurtowym, utrzymanie kontroli nad płatnościami bez skutecznego narzędzia do monitoringu płatności jest niemal niemożliwe
- Rozpocząć windykację polubowną maksymalnie 30 dni po upływie terminu płatności z faktury.
- Nauczyć się prowadzić rozmowy z dłużnikiem i nie dawać się zwieść kolejnym wymówkom.
- Zakończyć windykację miękką po np. miesiącu (lub maksymalnie dwóch) bezowocnych prób dogadania się z dłużnikiem.
- Skierować sprawę do komornika tuż po uzyskaniu korzystnego wyroku i zaopatrzeniu go w klauzulę wykonalności.
Skomplikowane? Prawdopodobnie wielu hurtowników, nie mając odpowiedniej wiedzy i przygotowania do prowadzenia windykacji, postąpiłoby podobnie do Pana Jakuba. Tymczasem można inaczej. Dzięki systemowi do monitoringu należności i samodzielnej windykacji online Vindicat.pl windykacja jest prosta i szybka jak nigdy wcześniej.
Samodzielna windykacja online w handlu hurtowym - rozwiązanie, które warto znać
Jeśli pojęcie samodzielnej windykacji online brzmi dla Ciebie obco, najwyższy czas to zmienić. Należności możesz odzyskiwać samodzielnie, z dowolnego miejsca i o dowolnej porze.
Windykację online prowadzi się przy pomocy specjalnej platformy - Vindicat.pl. Wystarczy, że wybierzesz ofertę, zarejestrujesz się i podasz dane z faktury. Kolejno system przestawi Ci precyzyjny scenariusz postępowania.
Chociaż mówimy o „samodzielnej” windykacji online, samodzielność przedsiębiorcy jest tu mocno wsparta podpowiedziami z systemu. Aplikacja do monitoringu należności i samodzielnej windykacji online Vindicat.pl dosłownie prowadzi przedsiębiorcę za rękę. Podpowiada jakie czynności należy podjąć i kiedy.
System do monitoringu należności i samodzielnej windykacji online Vindicat.pl to jednak znacznie więcej niż windykacja. To również skuteczne narzędzie do monitorowania firmowych płatności.
Przy pomocy jednej aplikacji możesz zachować kontrolę nad płatnościami, a w razie potrzeby - szybko rozpocząć windykację. Płacisz raz, korzyść jest podwójna.
Dzięki aplikacji do monitoringu należności i samodzielnej windykacji online Vindicat.pl:
- Rozpoczniesz prowadzenie skutecznego monitoringu należności. Aplikacja na czas powiadomi Cię o zbliżających się terminach płatności i przypomni o tych, które właśnie minęły.
- Szybko i bezproblemowo wkroczysz na etap windykacji polubownej. Aplikacja wskaże Ci o należności, co do których najwyższy czas wdrożyć kolejne kroki. Umożliwi też wygenerowanie gotowych do użycia dokumentów takich jak m.in. profesjonalne wezwanie do zapłaty, pozew o zapłatę należności, e-pozew czy wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego.
- Nie będziesz musiał prowadzić krępujących rozmów z dłużnikiem. Obawiasz się, że ulegniesz obietnicom bez pokrycia? W aplikacji Vindicat.pl możesz skorzystać z modułu do negocjacji online. Ty składasz propozycję, a dłużnik ją akceptuje lub składa własną. Kontakt z dłużnikiem jeszcze nigdy nie był tak mało stresujący.
- Zyskasz profesjonalne wsparcie etapie sądowym i egzekucyjnym. System podpowie co i kiedy zrobić oraz zaopatrzy Cię w niezbędne dokumenty.
- Skorzystasz z wielu bonusów. Po rejestracji w systemie Vindicat.pl możesz korzystać z pieczęci prewencyjnej Vindicat, wystawiać wierzytelności na giełdzie długów, a w zależności od oferty - dokonać wpisu do BIG InfoMonitor. Otrzymasz też dostęp do programu edukacyjnego i indywidualną pomoc prawną.
Jak widzisz, rozwiązaniem problemów opisywanej wyżej firmy Pana Jakuba, mogłaby być windykacja online. Na własnej skórze przekonaj się o jej skuteczności.
Bądź świadomym hurtownikiem i nie trać tam, gdzie nie musisz.
W branży handlowej działaj szybko i efektywnie - postaw na windykację w nowoczesnej formie
Działalność w branży handlowej jest trudna. Nierzetelni kontrahenci, problemy z rotacją towaru i obecne wśród przedsiębiorców przyzwolenie na przeciąganie terminów płatności w nieskończoność - czynniki te nie sprzyjają prowadzeniu biznesu. Dzięki efektywnej windykacji problemów z zatorami płatniczymi można jednak uniknąć.
Wypróbuj system do monitoringu należności i samodzielnej windykacji Vindicat.pl i windykuj skutecznie już za 169 zł miesięcznie.
FAQ:
Co może robić hurtownia, aby uniknąć problemów z zatorami płatniczymi?
Przede wszystkim - monitorować płatności i każdorazowo odpowiednio wcześnie wszczynać windykację. Nie należy zwlekać też z podejmowaniem kolejnych czynności w trakcie windykowania. Kluczem do sukcesu jest działanie szybkie i przemyślane.
Jak szybko odzyskać dług w branży handlowej?
Windykować, windykować i raz jeszcze windykować - innej drogi nie ma. Koniecznie przeczytaj nasz artykuł Jak najszybciej odzyskać dług.
Czy zatory płatnicze zawsze prowadzą do problemów z płynnością finansową w firmie handlowej?
Nie zawsze. Jeśli na czas wdrożysz odpowiednie działania windykacyjne i będziesz pamiętał o stałym monitorowaniu płatności, z problemów z zatorami płatniczymi możesz wyjść bez szwanku.
Kiedy zatory płatnicze powstają szczególnie często?
W teorii, zatory płatnicze pojawiają się najczęściej w czasie zastoju gospodarczego i warunkach dużej inflacji. Niestety w praktyce przedsiębiorcy borykają się z nimi, nawet gdy sytuacja gospodarcza jest naprawdę dobra.
Czy szara strefa gospodarcza ma związek z powstawaniem zatorów płatniczych?
Niestety tak. Firmy działające, chociażby częściowo, w szarej strefie, przenoszą swoje problemy na działające zgodnie z prawem przedsiębiorstwa. Działa tu efekt domina. Nawet krystalicznie uczciwe firmy mogą mieć problemy z zatorami płatniczymi, ponieważ na którejś z linii wzajemnych powiązań, działa kontrahent z szarej strefy.
Jakie branże - oprócz handlowej - są szczególnie narażone na powstanie zatorów płatniczych?
Na powstanie zatorów narażona jest każda firma, która nie monitoruje płatności i zwleka w nieskończoność z rozpoczęciem windykacji. Do branż szczególnie wrażliwych należą jednak branże transportowa i budowlana. Jeśli chcesz wiedzieć więcej, przeczytaj nasze artykuły: >Jak odzyskać pieniądze w branży budowlanej oraz Odzyskiwanie należności w branży transportowej.
Polskie prawo, a zatory płatnicze - czy ustawodawca stara się w jakiś sposób walczyć z problemem?
Ustawodawca dostrzega tę potrzebę. Sejm przyjął odrębną ustawę, ograniczającą zatory płatnicze. Ma wejść w życie 1 stycznia 2020 roku. Ustawa przewiduje m.in. kary od UOKIK za opóźnienia w płatnościach.