Windykacja należności w social media, czyli jak odzyskać pieniądze przez Internet
W internecie można trafić na takie wypowiedzi:
„Uwaga: Firma X, [strona www], [mail]. Nieuczciwa firma. Strzeżcie się! Nie płaci.”
„Firma radziła sobie całkiem dobrze i nagle zaczęła mieć problemy finansowe. Przyczyną były np. niespłacane faktury”
„Czekałem długo...liczyłem, ze splacą fakturę... Niestety zadłużenie nie zostało spłacone, w związku z tym publikuje …”
Wpisów, które widzisz na początku tego artykułu, pojawia się w portalach social media coraz więcej. Z jednej strony odzyskiwanie należności jest coraz trudniejsze, przez co rośnie frustracja przedsiębiorców, z drugiej popularność portalów, takich jak Facebook zdaje się wciąż rosnąć. To sprawia, że egzekwowanie swoich racji w mediach społecznościowych wielu wydaje się skutecznym sposobem na odzyskanie pieniędzy w Internecie. Czy słusznie?
Czy odzyskiwanie długów w social media działa
Każdy użytkownik Facebooka wie, że przynajmniej raz na jakiś czas wybucha większy kryzys w social media. Zdarza się, że najbardziej rozpowszechnione kryzysy przynoszą zamierzony efekt. Najczęściej jednak wiele „mniejszych” problemów zwyczajnie się nie przebija i sprawy są wyciszane.
Jeden z cytatów, który widzisz na samym początku, pochodzi z pewnej grupy na Facebooku. Czy osoba, która wstawiła taki wpis, ma w ten sposób szanse na odzyskanie pieniędzy? Zdaniem specjalistów - żadnego. Przestrzega innych przed firmą X, co oznacza, że poza spełnieniem obywatelskiego obowiązku może nic nie uzyskać. Komunikat zobaczy tylko część użytkowników samej grupy, więc zasięg takiej wiadomości również nie zrobi żadnej różnicy. Ponieważ post mogą zobaczyć tylko zalogowani użytkownicy, którzy należą do grupy, żaden inny przedsiębiorca szukający informacji o firmie X w sieci, nie znajdzie jej, jeżeli nie ma konta na Facebooku. Publikacja informacji o nieuczciwości innej firmy w social media może nie przynieść żadnych korzyści. Takimi działaniami można sobie jednak zaszkodzić, o czym powiemy więcej w kolejnym akapicie.
Na co uważać przy odzyskiwaniu pieniędzy na Facebooku
Jako przedsiębiorca masz obowiązek znać przepisy prawne. O ile konsumentom prawo pomaga, to wobec biznesmenów bywa bezlitosne. Zwłaszcza kiedy nie wiedzą co im wolno, a czego nie. Zamieszczając ogłoszenie o długu do sprzedaży, ujawniamy dane dłużnika. Jest to zgodne z przepisami i stanowi częstą praktykę przy odzyskiwaniu należności od kontrahenta, który nie chce oddać pieniędzy. Czym się różni wystawienie długu na giełdzie od wystawienia informacji o braku spłaty na Facebooku? Publikując ogłoszenie na giełdzie długów, upubliczniamy informację o dłużniku i fakt, że nie zapłacił na czas należnych nam pieniędzy oraz że chcemy sprzedać taką wierzytelność - służy do tego formularz, w którym umieszczamy konkretne dane a system samodzielnie tworzy właściwy anons. Publikując posta na Facebooku bardzo trudno ograniczyć się do podstawowych i technicznych informacji. Kiedy nie jesteśmy w stanie odzyskać tego, co nam się należy, z rozgoryczenia bardzo łatwo pójść krok dalej i przy nazwie dłużnika dopisać „nieuczciwa firma”, „oszuści”, „złodzieje”, a za takie działania możemy narazić się na poważne konsekwencje prawne, np. za zniesławienia podstawie art. 212 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny [Dz.U. 1997 Nr 88 poz. 553].
W większości przypadków, żeby udostępnić (przetwarzać) dane kontrahenta w określonym miejscu, musisz mieć na to jego zgodę. W przypadku odzyskiwania należności możesz być z tego zwolniony na podstawie art. 23 ust. 1 pkt 5 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych [Dz.U. 2018 poz. 1000]. Przepis ten stanowi, że przetwarzanie danych bez zgody jest dopuszczalne w przypadku prawnie usprawiedliwionego celu, do którego windykacja niespłaconych należności zdaje się pasować idealnie. Nasuwa się pytanie, czy wpis głoszący, że Twój kontrahent nie płaci pieniędzy i jest oszustem, wstawiony do randomowej grupy lub strony na Facebooku zakwalifikuje się w ogóle do windykacji…
Dlaczego przedsiębiorcy ujawniają problem z dłużnikiem w social media
Każdy, kto prowadzi firmę, zdaje sobie sprawę, jak trudne jest budowanie od podstaw dochodowego biznesu. Z dnia na dzień sytuacja firmy może się diametralnie zmieniać. Funkcjonowanie w tak dynamicznie zmieniającym się środowisku wymaga od przedsiębiorców stalowych nerwów. Wszyscy jednak wciąż jesteśmy ludźmi i kiedy pojawia się kolejny problem z odzyskaniem pieniędzy, które nam się należą, mogą puścić nerwy największym stoikom.
Jedną z największych zalet social media jest ich zasięg oraz stosunkowo niewielki koszt promocji. Zdaje się świetnym narzędziem do ujawniania wszelkich komunikatów, które mogą zmotywować odbiorcę przekazu do określonego działania. Szybki, łatwy i tani sposób nie zawsze jest jednak sposobem najlepszym… czy choćby dobrym.
Jesteśmy ludźmi i wśród wielu wspólnych cech, łączy nas jedna, o której warto wspomnieć - za wszelką cenę chcemy utrzymać kontrolę. Dlatego, kiedy dłużnik uparcie nie płaci należności i szkodzi firmie, przedsiębiorca z determinacją, jednak we frustracji i złości podejmuje nieprzemyślane działania. By odzyskać w końcu kontrolę. Wielokrotnie dzieje się to pod wpływem chwili. Przedsiębiorcy zdaje się, że nie ma skuteczniejszych metod i działa lekkomyślnie. Niepotrzebnie.
Jak odzyskać swoje pieniądze przez Internet
Odzyskanie pieniędzy od dłużnika przez Internet jest możliwe. Istnieją sprawdzone sposoby, które pozwalają legalnie, sprawnie i w wielu przypadkach bez szkody dla relacji biznesowych odzyskać swoje pieniądze online. Ten sposób na odzyskanie pieniędzy TO NIE FACEBOOK.
Rozwiązaniem problemu niespłacanych przez kontrahentów należności jest system do samodzielnej windykacji online Vindicat.pl. Czym się wyróżnia i co czyni go wyjątkowym?
Odzyskiwanie należności online z Vindicat.pl
Rejestracja jest darmowa. System „na dzień dobry” wysyła Ci maila z załączoną pieczęcią prewencyjną, którą możesz umieścić na wystawianych przez siebie fakturach. Pieczęć prewencyjna, którą otrzymasz na wstępie za darmo, w wielu firmach jest warta nawet kilkaset złotych. Aby ustrzec się przed nieuczciwymi kontrahentami, system udostępnia znacznie więcej. Po rejestracji możesz wykupić dodatkową usługę - uzyskanie informacji o potencjalnym partnerze biznesowym.
Zarówno pieczęć prewencyjna, jak i sprawdzenie swojego kontrahenta, to czynności mające na celu zwiększenie szansy, że w ogóle nie dojdzie do sytuacji, kiedy Twój kontrahent zalega z płatnościami. Gdyby to nie wystarczyło, system zaproponuje Ci wiele innych rozwiązań, dopasowanych do konkretnego etapu odzyskiwania należności.
W pierwszej kolejności możesz wykorzystać polubowną windykację. Brzmi jak oksymoron, ale to możliwe. Proponując dłużnikowi optymalny sposób spłaty zaległości, zamiast wstępowania na drogę sądową, wykazujesz dobrą wolę i okazujesz kontrahentowi szacunek. W wielu przypadkach polubowne negocjacje to wystarczająca motywacja do uregulowania płatności. W dalszych krokach masz do dyspozycji wezwanie do zapłaty lub ogłoszenie długu na giełdzie. Każde z wymienionych działań ma zadziałać na wyobraźnię dłużnika, motywując go do spłaty pieniędzy, które Ci się należą. Te rozwiązania są legalne i bezpieczne dla obu stron i w większości przypadków wystarczają, by odzyskać swoje pieniądze przez Internet. W systemie Vindicat.pl masz do dyspozycji wiele narzędzi polubownego egzekwowania swoich należności za niewielką cenę.
Jeśli dłużnik mimo to ciągle nie płaci, nie musisz opisywać problemu na Facebooku. System Vindicat.pl wygeneruje odpowiedni dokument, by skierować sprawę do sądu lub e-sądu. Po wydaniu wyroku możesz wygenerować również wniosek o nadanie klauzuli wykonalności - niezbędny do egzekucji długu oraz wszystkie wnioski niezbędne na tym etapie, by odzyskać wierzytelność.
Przeczytaj również artykuły:
- Jak uzyskać nakaz zapłaty z klauzulą wykonalności
- Jak działa e-sąd? Podstawowe pojęcia i porady z zakresu elektronicznego postępowania upominawczego.
Podsumowanie
System do samodzielnej windykacji online Vindicat.pl został stworzony z myślą o przedsiębiorcach, którzy chcą odzyskać należne pieniądze szybko, niedrogo i legalnie. Przez aplikację zawsze namawiamy do polubownego rozwiązania sporu, przez tzw. windykację miękką. Jeżeli jednak potrzebujesz solidniejszych argumentów, by przekonać dłużnika do spłaty Twoich pieniędzy, znajdziesz tu wszystkie niezbędne do tego narzędzia. Skuteczność windykacji przez social media jest wątpliwa i może Ci bardziej zaszkodzić niż pomóc. Odpowiedz sobie na pytanie, czy nie lepiej skorzystać ze sprawdzonego sposobu, którego skuteczność została potwierdzona przez przedsiębiorców takich, jak Ty. Zobacz raport.
Już dziś zarejestruj się i odzyskaj pieniądze od Twojego kontrahenta!
Zacznij już dziś »