5 skutecznych sposobów jak utrudnić dłużnikowi funkcjonowanie na rynku i ostrzec inne firmy
Jak poradzić sobie z uporczywym dłużnikiem i tym samym przestrzec przed nim inne firmy? Na szczęście - to możliwe. Wierzyciel w dzisiejszych czasach nie musi biernie czekać, aż nierzetelni kontrahenci zrujnują biznes jego i innych przedsiębiorców. Co może zrobić i czy warto eliminować z rynku graczy, którzy grają nieczysto? Wyjaśniamy.
Nierzetelni kontrahenci - plaga polskiej rzeczywistości biznesowej
Problemy z otrzymywaniem płatności w terminie dotykają prawie wszystkich małych i średnich przedsiębiorców. Nie ma tu znaczenia branża ani skala działalności. W Polsce niestety nadal istnieje nieme przyzwolenie na przeciąganie terminów płatności w nieskończoność.
Często dłużnik nie widzi niczego złego w tym, że po raz kolejny nie uregulował należności na czas. Przecież „wszyscy tak robią”!
Czy warto więc ostrzegać innych przedsiębiorców i piętnować nierzetelnych kontrahentów, skoro to zjawisko jest tak powszechne? Zdecydowanie tak. Walka z dłużnikami i uporczywe przypominanie się o konieczności dokonywania płatności w wyznaczonych terminach to jedyny sposób, aby pozbyć się niewłaściwych przekonań. Nie tylko więc warto to robić, ale nawet trzeba.
Na szczęście w dzisiejszych czasach mamy wiele możliwości, dzięki którym zrobimy firmie dłużnika czarny PR i obnażymy prawdę o jego nieuczciwym postępowaniu. Takie działania nie mają jednak na celu zemsty. To przede wszystkim ostrzeżenie dla innych uczciwych firm. To także inwestycja długoterminowa - dzięki takim działaniom przyszłości spotkamy na swojej drodze mniej nierzetelnych kontrahentów.
Poniżej znajdziesz propozycje 5 skutecznych działań, które możesz podjąć w ramach windykacji polubownej.
1. Zadbaj o wpis dłużnika do jednego z BIG-ów
Biura Informacji Gospodarczej to miejsca, z których można pobrać raport o stanie zobowiązań danego przedsiębiorcy. Gromadzą, przechowują i udostępniają informacje otrzymane od wierzycieli. Swojego dłużnika do BIG można wpisać zarówno na podstawie tytułu wykonawczego, jak i np. umowy pomiędzy stronami.
W Polsce nie istnieje jedno centralne Biuro Informacji Gospodarczej. Do najpopularniejszych należą m.in. Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor S.A., Krajowe Biuro Informacji Gospodarczej S.A czy KRD Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej S.A.
Wierzyciel sam wybiera BIG. Może zgłosić dłużnika do jednego, kilku, a nawet wszystkich funkcjonujących aktualnie na rynku.
Po co to robić? Negatywnych skutków dla dłużnika jest co najmniej kilka. Przede wszystkim należą do nich:
- Utrata pozycji rynkowej i zaufania. Inni przedsiębiorcy z pewnością zastanowią się dwa razy, zanim podejmą współpracę z firmą figurującą w BIG.
- Trudności z zaciągnięciem kredytów i pożyczek. Firmy wpisane do któregoś BIG-ów zwykle mają poważne problemy z uzyskaniem jakiegokolwiek finansowania.
- Niedogodności w pozornie prozaicznych czynnościach, np. zakupie firmowych telefonów w którejś z popularnych sieci czy usług internetowych.
- Trudności z wzięciem aut w leasing.
- Problemy z wynajmem powierzchni biurowych czy magazynowych.
Jak widzisz - wpis do BIG utrudnia dłużnikowi prowadzenie działalności w niemal każdym aspekcie związanym z firmowymi finansami. Warto więc rozważyć tę opcję, tym bardziej że koszty wpisu dłużnika do BIG są niewielkie. Zwykle jest to kilkanaście-kilkadziesiąt złotych za wpis.
Szczegółowo o Biurach Informacji Gospodarczej pisaliśmy w artykule Czym są Biura Informacji Gospodarczej (BIG)?
2. Umieść dane dłużnika na giełdzie długów
Giełdy długów to opcja nie tylko dla wierzycieli, którzy chcą pozbyć się wierzytelności. To również świetny sposób na ostrzeżenie innych przedsiębiorców przed nieuczciwym kontrahentem. Wpis dodany na jedną z popularnych giełd długów wyświetli się jako jeden z pierwszych wyników wyszukiwania po wpisaniu w wyszukiwarkę nazwiska przedsiębiorcy lub nazwy firmy.
Na giełdzie długów do publicznej informacji można podać takie dane jak m.in. wysokość zadłużenia oraz aktualny etap windykacji.
To cenne informacje dla potencjalnych partnerów biznesowych dłużnika. Możliwe, że po tym, jak do nich dotrą, z obawy o swoje finanse zrezygnują ze współpracy. Umieszczenie danych dłużnika na giełdzie długów to także skuteczna motywacja do spłaty zobowiązania. Nawet najbardziej oporny dłużnik nie chce przecież, aby po wpisaniu w Google jego nazwiska lub nazwy firmy, jedną z pierwszych informacji była właśnie ta na temat zadłużenia.
W sieci znajdziesz wiele giełd długów. Najlepiej wybrać tę bezpieczną i wysoko pozycjonowaną - giełdę długów Vindicat.pl.
Na giełdzie długów Vindicat na atrakcyjnych warunkach wystawisz na sprzedaż swoje wierzytelności - nawet te o niskich wartościach. Dzięki umieszczeniu należności na giełdzie Vindicat ostrzeżesz innych przedsiębiorców i skłonisz dłużnika do szybszej spłaty.
W artykule Upublicznienie danych dłużnika - 5 powodów, dla których warto umieścić dane dłużnika na giełdzie długów szczegółowo wyjaśnialiśmy, dlaczego upublicznienie danych dłużnika jest takie ważne.
Przykład:
Pan Antoni prowadzi hurtownię z akcesoriami papierniczymi. W sierpniu 2019 r. sprzedał towary o wartości 6 000 zł sklepowi „Piórko”, prowadzonemu przez panią Annę. Niestety Pani Anna nie opłaciła faktury, pomimo upływu terminu zapłaty we wrześniu 2019 r. W ramach windykacji polubownej Pan Antoni postanowił umieścić dane firmy Pani Anny na giełdzie długów Vindicat. Jako że giełda ta jest wysokopozycjonowana, Pani Anna szybko odkryła, że jedną z pierwszych informacji, które trafiają do potencjalnych klientów po wpisaniu jej firmy w wyszukiwarkę, jest ta o zadłużeniu. Akurat negocjowała warunki współpracy z jedną z dużych drukarni. Drukarnia, widząc problemy Pani Anny z płynnością finansową, wycofała się ze współpracy. Pani Anna szybko zdała sobie sprawę, że umieszczenie jej danych na giełdzie długów może w dłuższej perspektywie znacznie utrudnić funkcjonowanie jej niewielkiego biznesu. Zadzwoniła więc do Pana Antoniego i zaproponowała rozłożenie należności na trzy raty. Pan Antoni się zgodził - uniknie dzięki temu długiej i kosztownej drogi sądowej. Dane Pani Anny znikną natomiast z giełdy.
3. Umieść profesjonalną i zgodną ze stanem faktycznym opinię w Google
Opinie w Google mogą wydawać się kontrowersyjnym miejscem do umieszczenia informacji o nierzetelności dłużnika... a jednak podczas weryfikacji potencjalnego kontrahenta przedsiębiorcy często tam zaglądają. Opinie w Google mają również to siebie, że bardzo trudno je usunąć. Docierają także do bardzo dużej liczby osób, w tym również tych, które nie mają świadomości, że informacji o zadłużeniu powinny szukać w BIG-ach czy na giełdach długów.
Dzięki umieszczeniu opinii w Google ostrzeżesz potencjalnych partnerów biznesowych dłużnika, ale również jego klientów. Opinie w Google wpływają również na relacje B2C. Klienci są coraz bardziej świadomi i często rezygnują z usług firm, które zachowują się nieuczciwie.
Pisząc opinię, pamiętaj jednak, aby nie dać się ponieść emocjom. Powinna to być profesjonalna informacja o tym, że nie polecasz współpracy z konkretną firmą, ponieważ nie przestrzega terminów płatności. Twoje ostrzeżenie z pewnością zapali czerwoną lampkę ostrzegawczą u wielu przedsiębiorców.
4. Nie bój się mówić o problemie głośno
Równie ważne jak umieszczenie danych dłużnika w BIG czy na giełdzie długów jest głośne piętnowanie nieuczciwych zachowań dłużników. Nie powinieneś mieć obaw przed wspomnieniem o swoich problemach w trakcie rozmów z innymi przedsiębiorcami, np. podczas konferencji, śniadań biznesowych czy innego typu networkingach.
Nie ma sensu udawać, że problem ignorowania terminów płatności nie istnieje. Czym więcej będzie się o tym mówić, tym łatwiej będzie zwalczyć ten problem.
Taka wymiana doświadczeń w dłuższej perspektywie może przynieść naprawdę dobre rezultaty. Nie tylko ostrzeżesz innych przedsiębiorców, ale być może sam również dowiesz się, z którą z firm z Twojej branży nie powinieneś prowadzić interesów.
A dłużnik? Dłużnik na skutek Twojej bezpośredniości z pewnością straci potencjalnych klientów, a informacja o jego nieuczciwości rozniesie się w branży.
5. Wykorzystaj potęgę mediów społecznościowych
Prowadzisz bloga? A może jesteś aktywny na Facebooku? Chociaż media społecznościowe nie są najszczęśliwszym miejscem do prowadzenia windykacji, o czym pisaliśmy w artykule Windykacja należności w social media, czyli jak odzyskać pieniądze przez Internet, w pewien sposób możesz je jednak wykorzystać.
Swoją drogę do odzyskania należności możesz opisać np. w formie case study na firmowym blogu czy w poście na Facebooku.
Jeśli Twoje kanały docierają do większej liczby osób, może to przynieść zamierzone rezultaty. Po to rozwiązanie warto sięgnąć w szczególności, gdy klienci Twoi i dłużnika to potencjalnie te same osoby. Taka informacja może wyraźnie zniechęcić ich do wyboru produktów lub usług dłużnika. Jak już wspominaliśmy, klienci coraz chętniej wspierają firmy, które w biznesie działają w pełni etycznie.
Pamiętaj jednak, aby opisując swój przypadek, nie dać się ponieść emocjom. W żadnym razie nie groź dłużnikowi i nie obrażaj go. Zachowaj pełen profesjonalizm i co najwyżej wyraź swoje rozczarowanie postawą dłużnika.
Windykacja nie musi być żmudna i męcząca - windykuj z głową w systemie Vindicat.pl
Jeśli masz już dość walki z kontrahentami, którzy uporczywie ignorują terminy płatności - wypróbuj system do monitoringu należności i samodzielnej windykacji online Vindicat.pl. To idealne rozwiązanie dla przedsiębiorców, którzy chcą zachować kontrolę nad procesem windykacji, cenią swój czas i pieniądze, ale równocześnie potrzebują pomocy profesjonalistów.
System do monitoringu należności i samodzielnej windykacji online Vindicat.pl zapewnia kompleksowe wsparcie na każdym z etapów odzyskiwania pieniędzy - od monitoringu płatności, poprzez windykację polubowną i sądową, aż po etap egzekucyjny. Opiera się na wprowadzonych przez użytkownika danych, dzięki czemu możliwe jest szybkie podjęcie skutecznych kroków.
Dzięki usłudze monitoringu należności można w prosty sposób zachować kontrolę nad firmowymi płatnościami. W razie potrzeby, przy pomocy kilku kliknięć, można przejść od monitoringu do windykacji polubownej. Na etapie windykacyjnym przedsiębiorcy otrzymują dostęp do gotowych do użycia, spersonalizowanych pism i dokumentów windykacyjnych. System podpowiada co i kiedy należy zrobić. Przez całą windykację prowadzi przedsiębiorcę za rękę.
Z systemu Vindicat.pl można w ciągu kilku sekund wygenerować m.in. pozew o zapłatę należności, e-pozew oraz szereg wniosków przydatnych na etapie egzekucji komorniczej.
To jednak nie wszystko. Giełda długów, tak przydatna w kontekście ostrzegania innych firm przed nieuczciwymi kontrahentami, również jest częścią systemu Vindicat.pl. Zarejestrowani przedsiębiorcy otrzymują do niej pełen dostęp.
Co więcej, w zależności od wybranej oferty, użytkownicy systemu Vindicat.pl otrzymują także dostęp do Big InfoMonitor - jednego z najpopularniejszych biur informacji gospodarczej. W ramach abonamentu mogą dokonać wpisu z danymi dłużnika do BIG.
Monitoring należności, wsparcie na każdym z etapów windykacji, giełda długów i możliwość dodania wpisu do Big InfoMonitor - to wszystko w ramach jednego systemu.
Vindicat.pl to jedyne tak kompleksowe narzędzie. Dodatkowo jego obsługa jest wyjątkowo prosta. Windykację możesz prowadzić z dowolnego miejsca i w dogodnym czasie. Odzyskiwanie należności nigdy dotąd nie było tak proste.
Nic na siłę - pamiętaj, aby działać w pełni profesjonalnie i bez zbędnych emocji
Doskonale rozumiemy, że wierzyciele często mają już naprawdę dość nierzetelnych kontrahentów. Dłużnicy obiecują, że zapłacą, a nie robią tego lub co gorsza - nie reagują na próby kontaktu. Całkowicie zrozumiałe jest, że wierzyciele chcą wówczas za wszelką cenę utrudnić im życie. Nie warto jednak dawać upustu swoim emocjom.
Korzystając z któregokolwiek z proponowanych przez nas rozwiązań, pamiętaj, aby działać profesjonalnie. Nie możesz ubliżać dłużnikowi, nazywając go np. oszustem. W Internecie podawaj tylko te informacje, które dopuszcza giełda długów. Komunikuj się w sposób pozbawiony emocji. Chcesz przecież utrudnić funkcjonowanie nieuczciwemu kontrahentowi, a nie narobić sobie problemów.
W pełni bezpiecznym sposobem, dzięki któremu szybko odzyskasz swoje pieniądze, jest windykacja online. Wypróbuj system do monitoringu należności i samodzielnej windykacji online już dziś.
FAQ:
Czy giełdy długów są legalne?
Jak najbardziej. Są one rejestrami informacji gospodarczych. Na podstawie art. 509 Kodeksu Cywilnego [Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93] pozwalają zbyć dług w drodze cesji (przelewu wierzytelności).
Jakie dane o dłużniku, będącym przedsiębiorcą, można umieścić na giełdzie długów?
Można umieścić informacje takie jak: imię i nazwisko dłużnika, miejsce zamieszkania (miejscowość oraz ulica, bez numeru), wartość długu i jego tytuł (faktura lub umowa).
Czy informację o dodaniu wierzytelności na giełdę długów można udostępnić w firmowych mediach społecznościowych?
Tak. Jeśli skorzystasz z giełdy długów Vindicat, zrobisz to przy pomocy jednego przycisku udostępniania.
Czy dłużnik może żądać usunięcia jego danych z giełdy długów?
Nie. Może Cię co najwyżej o to poprosić.
Czy dane wprowadzone do BIG trzeba aktualizować?
Tak. Wierzyciel na zgłoszenie zmian ma 14 dni. Najczęstszy powodem aktualizacji będzie wygaśnięcie zobowiązania lub jego wykonanie w całości lub w części.
Kiedy BIG sam usunie dane dłużnika?
W przypadku nieuregulowania należności dane o dłużniku konsumencie zostaną usunięte z BIG po 6 latach. Jeśli dłużnik jest przedsiębiorcą - po 10 latach. BIG usunie informacje o dłużniku także w przypadkach z art. 31 ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych [Dz.U. 2010 nr 81 poz. 530].
Czy warto korzystać z usług firm windykacyjnych, aby utrudnić dłużnikowi prowadzenie biznesu?
Prawdą jest, że niektórzy windykatorzy potrafią być wyjątkowo natarczywi. Ciężko jednak stwierdzić czy utrudnią funkcjonowanie firmy dłużnika - z pewnością jednak mogą go zirytować. Pamiętaj, że powierzając swoją sprawę firmie windykacyjnej, tracisz poniekąd kontrolę nad procesem odzyskiwania pieniędzy.